piątek, 18 listopada 2011

Solistki

Najłagodniej rzecz ujmując, wokalistki mają w Polsce przesrane. Liczba śpiewających pań na naszym rynku jest ograniczona jakąś dziwną kwotą. Powinny dominować, bo nie da się w tym kraju znaleźć faceta, który równałbym się z Georgem Michaelem albo Eltonem Johnem.

Toruń też nie błyszczy męskimi głosami - jeden Sławek Uniatowski wiosny nie czyni. Wokaliści nie są generalnie źli, ale trudno, żeby panowie z Manchesteru, Kobranocki, Sofy, Hotelu Kosmos, MGM i innych zespołów konkurowali z głosami popowymi.

W Toruniu pojawiły się trzy wspaniałe głosy: Hanna Drewnowska, Joanna Fostiak i Joanna Solarska. Wszystkie mają już na koncie jakieś tam dokonania, ale tak naprawdę pełnię ich wokalnego kunsztu można dopiero rozpoznać w popie, który kocha mocne kobiece głosy.

Te trzy wokale przedstawił didżej Ike na swojej płycie „Listen”. Ike ma niezły instynkt do dobierania sobie żeńskich wokali. Pod tym kątem płyta robi piorunujące wrażenie.

Proszę Państwo, oto Solistki:

Hanna Drewnowska


Joanna Fostiak


Joanna Solarska


Od lat wrażenie na mnie robi magiczny wokal Marty Rogalskiej z Pchełek. A ostatnio przeżyłem estetyczny wstrząs w Hippisówce, gdzie z „Rolling in the Deep” zmierzyła się na karaoke Marta Lityńska. Podejrzewam, że w komplementach przekroczyłem wówczas delikatnie jakąś małą granicę żenady, ale było warto.

W końcu coś ciekawego zaczyna się w Toruniu.

2 komentarze:

  1. E tam. przecież to jest jedna i ta sama. Pani Maniera.

    OdpowiedzUsuń
  2. pierwsza płaski i słaby angielski.
    druga ma chyba zatkany nos.
    ostatnia jakoś satysfakcjonuje.

    OdpowiedzUsuń