piątek, 10 czerwca 2011

Za co nienawidzimy Bydgoszcz

Wielu torunian z krwią matki wyssało nienawiść do tego, co bydgoskie. Instynktownie szydzą z ogólnej brzydoty Tyfusowa, fatalnej starówki, złych uczelni wyższych, nieciekawej historii i podłej oferty kulturalnej. Wielu bydgoszczan kpi sobie z Torunia, bo uważają, że to miasto w istocie jest zwyczajnym zadupiem o przerośniętym ego. I że wcale nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby samozadowolenie torunian wystawić na szwank.

Do Torunia przyjechałem na studia, więc teksty o dominacji naszego miasta nad Bydgoszcz zupełnie do mnie nie trafiają. W gruncie rzeczy to kibolski spór dwóch ośrodków, które w znakomity sposób się uzupełniają. Na pewno tak się dzieje w kulturze.

Przygotowałem coś w rodzaju zestawienia, które miasto ma przewagę w poszczególnych dyscyplinach sztuki. Nie siliłem się specjalnie na obiektywność i pominąłem działania wielu instytucji kultury. Rozsądnych czytelników zapraszam do komentowania, a hejterów do hejterzenia.

Teatr

Poziom teatrów
Toruń - Bydgoszcz 0:1




Tak naprawdę ciężko uznać, czy Teatr Horzycy dominuje nad Teatrem Polskim. Na pewno bydgoszczanie mogą sobie zaliczyć na plus przyciągnięcie do siebie czołówki polskich reżyserów i realizację spektakli, które chętnie komentowała polska krytyka teatralna. Horzyca bardzo powoli otwiera się na miasto i w zasadzie trwa w błogiej stagnacji. Na zachętę dla Teatru Polskiego daję punkt.

Festiwale
Toruń - Bydgoszcz 1:1

Festiwal Kontakt - impreza prestiżowa i międzynarodowa - bez dwóch zdań bije na głowę Festiwal Prapremier. Toruński przegląd miewał gorsze edycje, ale zawsze stoi na wysokim międzynarodowym poziomie. Bydgoskie Prapremiery są udaną imprezą, ale do rangi Kontaktu bardzo daleko.

Scena dla dzieci
Toruń - Bydgoszcz 2:1

Baj Pomorski jest jedyną w regionie zawodową sceną, która przez cały rok prezentuje przedstawienia dla dzieci. Bydgoszcz czegoś takiego nie ma.

Off
Toruń - Bydgoszcz 3:
1



Jeśli chodzi o scenę alternatywną, Bydgoszcz w zasadzie nie ma nic do zaoferowania. Od wielu lat nie pojawił się tam zespół, który mógłby dorównać Teatrowi Wiczy klasą, inscenizacyjnym rozmachem i osiągnięciami.

Literatura

Poziom lokalnej polonistyki
Toruń - Bydgoszcz 0:0

Studiowałem polonistykę, więc wiem, czym to grozi. Interesujące zajęcia na dobrą sprawę zaczynają się w okolicach czwartego roku studiów, a literatura najnowsza kończy się na latach 70. Jak słyszałem, podobnie sytuacja wygląda w Bydgoszczy. Ani na UMK, ani na UKW nie pracują osobowości typu Czapliński, Balcerzan, Chwin, Saloni, itp. Smutek, nuda, zmarnowana szansa.

Pisma literackie
Toruń - Bydgoszcz 0:1

W Toruniu nie działa ani jedno pismo literackie, a tymczasem Bydgoszcz może się wylegitymować dwoma tytułami: „Kwartalnikiem Artystycznym” i „Akantem”. Do obu mam wiele zastrzeżeń, ale ilościowo nas biją na łeb.

Środowisko
Toruń – Bydgoszcz 1:2

W zasadzie chyba najtrudniejsza kategoria do rozstrzygnięcia. Bydgoszcz ma Grzegorza Musiała, Jarosława Jakubowskiego, Ryszarda Częstochowskiego, Karolinę Sałdecką. My mamy Krzysztofa Ćwiklińskiego, Rafała Skoniecznego, Marcina Jurzystę, Rafała Derdę, Cezarego Dobiesa. I Giedrysów. Na wszelki wypadek dam remis.

Festiwale
Toruń – Bydgoszcz 2:2

Nie mam żadnych wątpliwości, że Majowy Buum Poetycki zostawia w tyle wszystkie bydgoskie festiwale. Żaden z nich nie wybił się ponad lokalność, a tymczasem Buum zbudował markę.


Muzyka

Infrastruktura kulturalna
Toruń - Bydgoszcz 0:1

Opera Nova, Filharmonia Pomorska, Łuczniczka – czy ktoś ma wątpliwości, komu należy się punkt?

Szkolnictwo artystyczne
Toruń - Bydgoszcz 0:2

Akademia Muzyczna w Bydgoszczy. I na dobicie dwa nazwiska: Blechacz i Wakarecy. Jakieś pytania?

Oferta koncertowa
Toruń - Bydgoszcz 0:3

Od Nowa dwoi się i troi, aby przyciągnąć do siebie najciekawsze polskie zespoły. Bydgoszcz potrafi zaś zorganizować przyzwoity festiwal muzyczny w gwiazdorskiej obsadzie. My mamy Roda Stewarta, oni mają Amy Winehouse. My mamy impresariat artystyczny „Od Nowa”, oni mają kulturotwórczy Mózg.

Muzyka poważna
Toruń - Bydgoszcz 0:4

Połączmy odpowiednio strzelców dwóch pierwszych bramek dla Bydgoszczy, a będziemy mieli czwartą bramkę.

Jazz
Toruń - Bydgoszcz 0:5




Bydgoszcz: Maestro Trytony, Ecstasy Project, Sing Sing Penelope, Contemporary Noise Sextet, Tomasz Gwinciński. Toruń: Bogdan Hołownia, Mateusz Walerian, Michał Bryndal, a później długo, długo nic. Toruń nie ma szans z yassem, który jest bydgoskim wynalazkiem muzycznym.

Rock / alternatywa
Toruń - Bydgoszcz 0:6




Bydgoszcz: Variete, 3moonboys, Upside Down, None, George Dorn Screams, Schizma. Toruń: Sofa, Kobranocka, Manchester, Atrakcyjny Kazimierz, Zbigniew Krzywański, Bikini, Hotel Kosmos. Sorry, chłopaki, jesteście fajni, ale jednak Bydgoszcz.

Film

Środowisko
Toruń - Bydgoszcz 1:1




Toruń dopiero wytrwale tworzy środowisko filmowe. Gdyby nie zaangażowanie takich postaci jak Marcin Gładych, Jacek Banach, Radek Garncarek i Krystian Wieczyński, nie powstałoby w Toruniu kilkanaście filmów. Z przeciwnej strony jest znakomita grupa Palladino. Na zachętę dla naszych chłopaków daję remis, choć do poziomu Macieja Cuske i Marcina Sautera jest daleko.

Festiwale
Toruń - Bydgoszcz 1:2

Trochę niesymetryczna kategoria. Z jednej strony mamy znakomity Tofifest, który daje ogromne wsparcie polskim twórcom; z drugiej zaś jest międzynarodowy kolos Camerimage. Toruńska impreza w tej bratobójczej walce jest bez szans.

Możliwości promocji
Toruń - Bydgoszcz 2:2

Bydgoszcz ma regionalną telewizję, Toruń zaś promocyjny potencjał festiwalu Tofifest i kino Centrum, które jest otwarte na nowe inicjatywy filmowe. Wybieram Toruń.

Sztuki wizualne

Szkolnictwo
Toruń - Bydgoszcz 1:0

Nie jestem specjalnym fanem wydziału sztuk pięknych UMK, bo wiem, jak surowo obeszli się jego wykładowcy z wieloma studentami. W odpowiedzi na szykany kadry profesorskiej – seksistowskie docinki, zakazy przygotowania wystaw i publikacji – powstała grupa performerek Dziewczęta Przeszanowne. Od lat prace dyplomowe wszystkich studentów lądują na śmietnikach. Ale i tak w tej kategorii Toruń wygrywa do zera.

Galerie
Toruń - Bydgoszcz 2:0

Centrum Sztuki Współczesnej z pewnością gwarantuje Toruniowi zwycięstwo w tej klasie. Galeria Wozownia zdaniem przygotowuje lepsze wystawy od bydgoskiego bwa.

Środowisko
Toruń - Bydgoszcz 3:0




Bez wątpienia Toruń ma większe środowisko artystyczne, jeśli chodzi o plastyków. Jest mocno skonfliktowane wewnętrznie, raczej pasywne i nie wydało ani jednej osobowości, która pozwoliłaby krajowi dziś utożsamiać Toruń ze sztuką nowoczesną. Mówię oczywiście o ostatnich latach – nasze miasto ma wyjątkowy talent w pozbywaniu się talentów. Złośliwie powinienem dać Toruniowi żółtą kartkę.

No i Toruń przegrał 10:11. Naszą siłą są sztuki wizualne i teatr, Bydgoszcz deklasuje nas w muzyce. Literatura też ma u nich znacznie większy potencjał.

Bydgoszcz nienawidzimy przede wszystkim za to, że nie przypomina Torunia. Nie mamy za co się wstydzić, bo heja, heja, Toruń jest mistrzem spidłeja.

11 komentarzy:

  1. Trzeba przyznać że obiektywny ranking. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale generalnie wykazuje on to co mówię od lat - T i B uzupełniają się na każdym poziomie i tylko współpraca miast ma sens. Konkurencja nas zabije.
    Notabene zapraszam do zanalizowania Lublina w którym siedzę.
    * w Literaturze bije oba miasta [gigantyczne Miasto Poezji, nowy Czas Poetów, pełno literatów, pism etc]
    * w teatrze jesteśmy prowincją w porównaniu z blisko 20-ma teatrami lubelskimi od Provisorium, przez InVitro, Nettheatre po stacjonarnego Osterwę, teatr muzyczny Andersena i festiwale takie jak konfrontacje, Sąsiedzi i kilkanaście mniejszych.
    * w muzyce - Lublin to eksplozja DJ-ingu, folku, reggae i dancehall na najwyższym poziomie + dinozaury Budka i Bajm. Znowu leżymy.
    * sztuki wizualne - toruńskie CSw to atut, ale Lublin to cenione w kraju Galerie BIała i Labirynt, silne środowisko uniwersyteckie, wielkie wpływy Lwowa, warsztaty Kultury, Kuśmirowski i Koziara - nazwiska znane w całej Europie,jakie w T/B próżno szukać
    * film - tutaj akurat jestesmy silniejsi nieporównanie. rachityczne próby lubelskie nijak się mają do konsekwencji w budowaniu fascynującego programu Tofifest czy rozmachu Camerimage.

    Ale generalnie - obśmiewany Wschód, Polska B jest daleko z przodu w pórównaniu z nami. Przemyślcie to.

    OdpowiedzUsuń
  2. no to chyba w literaturze remis ostatecznie nie tam, gdzie miał być...

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie anonimowy. Nikt normalny się nie śmieje z Lublina. Pana porównanie jest ciut śmieszne. Toruń może podać Republike i pana Bajm ze swoimi pioseneczkami przy tym śmieszny jakiś taki się robi. Nie w tym rzecz, O ile Blog jest dobrze napisany o tyle pana Lublinianki są tendencyjne. Rzec by można "toruńskie" w myśleniu.
    Co do Bloga to mam tylko małe zastrzeżenie co do CSW i BWA w Bydgoszczy. BWA ma nieporównywalnie większe zbiory sztuki współczesnej, za to siedziba jest stara i mniejsza. Ale czy to ma wpływ na ocenę? Przez długi czas CSW było utrzymywane przez państwo jako Muzeum Narodowe. Co śmieszniejsze - jeszcze przed wbiciem 1. łopaty miało taki status :). Niestety poza kilkoma ciekawymi wystawami bez tłumów jednak, nic wielkiego nie zrobiło. Zgromadzony zbiór jest mizerniutki. W prywatnych kolekcjach niekiedy znajduje się więcej ciekawych dzieł.'

    Tak więc tu dał pan punkt za budynek, a nie za wartość artystyczną i kulturalną.

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe zestawienia, brawo za inicjatywę.
    zgoda co do ogólnych konkluzji.
    jednak tytulem polemiki:)
    pierwsza rzecz, podstawowa- "nienawidze" generalizacji i szufladkowania, wyrzadzaja czesto wiecej szkody, niz owa "nienawisc" z mlekiem matki spijana. Co tez sie dezaktualizuje- matki te od dekad juz nie karmiace.
    Wiec stanowcze "NIE" tytulowi wpisu.
    Jest garstka "nienawidzacych", jest nieco wiecej niezdrowo "zazdroszczacych" tego czy owego, jest znaczna czesc, ktora dawno temu zle emocje ujarzmila badz nigdy ich nie podzielala.
    Nie generalizujmy i nie przesadzajmy z podkrecaniem mocy okreslen.

    po drugie, drobnostka, bo nie rzecz w roznicy pktow przy tej klasyfikacji o jeden czy dwa:). ale w dziale muzyka zapomniales panie Grzegorzu o toruskiej Sofie. jesli nie znaja tego zespolu torunianie (a czasem nawet toruniacy), nie dziwne, ze zespol przebic sie nie moze na szersze wody mimo naprawde dojrzalej muzyki. na marginesie koncza material do kolejnej plyty.
    jesli przy sofie jestesmy- gra w niej Robert Markiewicz- perkusista grajacy m.in. z Ewa Bem, Cerekwicka, z Urszula i kilkoma innymi znanymi zespolami gra(l) genialny gitarzysta Slawek Kosinski, z ta sama Urszula i w kilku innych projektach udziela sie wywodzacy sie z torunia basista- Michal Burzymowski...
    W sumie niewiele tego, ale trza zauwazac, tym bardziej, ze na krajowy rynek z dowolnej 'prowincji' trudno sie przebic. cudze chwalicie, swego nie znacie:)
    o toronto sie zapomnialo, manchester wstydliwie przemilcze.
    Wiec mimo wszystko zbierajac to do kupy- w toruniu w tej rock/alternatywie jednak nieco bardziej znane w pop kulturze marki. choc naturalnie, szalenstwa nie ma.

    Choc z oferta koncertowa- juz sama ilosc festiwali w odnowie (to nie kwestia "dwojenia sie i trojenia w przyciaganiu zespolow") wystarcza by powiedziec, ze wlasnie na co jak na co, ale na oferte muzyczna w toruniu nie ma co narzekac! A ilosc i marka tych "przyciagnietych" na 'solowe' wystepy tez nie byle jaka. Do tego dodajmy dwor artusa, bunkier z innych klimatow, nrd i robi sie calkiem tego sporo w 'koncertowce'
    co do roda stewarda, wiesz... moze to nie nasza 'stylistyka', ale po pierwsze to jednak swiatowa marka, choc moze nie najswiezszego blasku.
    wali wiec na to masa ludzi w wieku 35+ czego sam doswiadczam, odbierajac tylko w dniu dzisiejszym kilka telefonow z polski od ludzi, ktorzy ku mojemu oslupieniu sciagaja do torunia na ta z mojego pktu widzenia arcywatpliwa atrakcje. wiec jednak magia gwiazdy swiatowego formatu dziala. nawet jesli nam ta podstarzala pop'papka w gardle (uchu) by stanela

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, Bydgoszcz dziś ma potencjał w dziedzinie kultury muzycznej i wygrywa w takim porównaniu z Toruniem, jest "potęgą muzyczną", bo...
    Wszystko na świecie ma swoje źródła i początek. A początkiem wzorstu siły muzycznej Bydgoszczy były oczywiście decyzje polityczne już od 1945 r. W 1945 r. do Torunia wróciła większosc muzyków i działaczy muzycznych przedwojennych (w Toruniu przed wojną istniała opera i operetka, Konserwatorium Muzyczne o uprawnieniach szkoły wyższej, Pomorskie Towarzystwo Muzyczne, orkiestra symfoniczna, wojskowa orkiestra symfoniczna, Pomorski Związek Śpiewaczy), a także przybyło tu wielu muzyków repatriantów z zespołem byłego wileńskiego teatru muzycznego pod dyrekcją W. Szczepańskiego na czele oraz grono muzyków pedagogów z przedwojennego konserwatorium muzycznego w Wilnie. Powrócili i przybyli nowi do miasta, które wcześniej było dużym ośrodkiem muzycznym i rokowało na przyszłosc. Taki zespół, takie zaplecze - stare przedwojenne i nowe napływowe - pozowliłoby rozbudowac kulturę muzyczną Torunia do dużej rangi. Ale...

    Ale do głosu doszli komuniści w Bydgoszczy, którzy po przeniesieniu w 1945 r. urzędu wojewódzkiego z Torunia do siebie, zabrali się za przenoszenie z Torunia innych instytucji i środowisk, w tym muzycznego, z orkiestrą symfoniczną i pedagogami muzycznymi na czele, Pomorskim Towarzystwem Muzycznym czy Oddziałem Pomorskim Związku Zawadowego Muzyków. Środowisko toruńskie nieracjonalnymi i ideologicznymi decyzjami politycznymi zostało włączone do słabszego środowiska bydgoskiego, z czego powstała wkrótce Bydgoska Orkiestra Symfoniczna, przekształcona w Filharmonię Pomorską. Planowany w Toruniu przed wojną jeszcze budynek Filharmonii Pomorskiej powstał w końcu po wojnie, ale... w Bydgoszczy.
    W taki to sposób dziś Bydgoszcz góruje nad Toruniem, w dziedzinie muzyki też.

    Podobnie w dziedzinie massmediów (rozgłosnia radiowa), w dziedzinie wojskowości i wielu innych. Na zabieraniu z Torunia wyrosła "potęga bydgoszczy".

    Teraz mozna więc mówic "miasta uzupełniają się", "miasta muszą współpracowac". Teraz muszą, a po 1945 r. nie musiały - tylko jedno musiało się rozwijac...

    OdpowiedzUsuń
  6. - Masz rację, pierwszy Anonimie. Nie mogę do nikogo personalnie się zwracać w komentarzach. Jak chcecie koniecznie być anonimowi, to chociaż je podpisujcie jakimś fejkowym ID, np. Jarek z Lubelskiego :)
    - Kasiu, bardzo możliwe, że powinienem dać remis za wartości literackie. Ale Toruń nie ma środowiska literackiego
    - bwa ma większe zbiory sztuki współczesnej niż CSW i Wozownia. Ale bwa z kolei biją na głowę zbiory Muzeum Okręgowego w Toruniu. Coś mało generalnie ostatnio się słyszy o budowaniu kolekcji przez CSW.
    - Co do tytułu notki, liczyłem na to, że będzie tutaj więcej trollowania, że to przyciągnie na bloga garstkę lokalnych hejterów. Niska motywacja, efektów zero.
    - Rzeczywiście zapomniałem o Sofie. Zapomniałem też o Manchesterze, choć to zupełnie nie moja bajka muzyczna. Coraz bardziej jestem za remisem w tej kategorii. Nie znam bydgoskiej sceny klubowej, więc też nie powoływałem osobnej kategorii. Wiem, że toruńska jest bardzo mocna. Nie zakładałem też bluesa, bo chyba nie ma sensu robić osobnej klasy dla Sławka Wierzcholskiego i Maurycego; byłby na pewno punkt, bo ci bluegrassowcy z Bydgoszczy są raczej średni.
    - Rod Stewart to też nie moja historia. Na koncercie jednak się dobrze bawiłem. Było lepiej niż na Carrerasie, który wystąpił bez emocji, na zimno, bez kontaktu z widownią.
    _ Ostatni Anonimie, nie chcę się zapędzać w rejony "Kto kogo okradł z uniwersytetu". To grozi jakąś klęską, która przyciągnię tutaj na bloga panów wierzących, że najważniejszym wstrząsempokoleniowym był dla nich upadek rządu Olszewskiego.

    OdpowiedzUsuń
  7. a tymczasem w bydgoszczy ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Toruń to jest znane miasto w świecie i bezkonkurencyjne ma zabytki i uniwersytet z prawdziwego zdarzenia z kadrą przedwojenną /Wilno/, która przekazała dobre tadycje. Bydgoszcz czerwone miasto z całym bagażem komunizmu. Nic więcej nie trzeba dodawać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy nie powinno być "za co nienawidzimy Bydgoszczy"? a nie "Bydgoszcz"? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. troche za malo w tej diagnozie poszukiwan i znajomosci alternatywnych grup takich chocby jak - Szkola Bydgoska w dziedzinie dzialan plastycznych a wiec ZbyZiel ,Stasiulewicz ,Gruse ten ostatni to rowniez znany w kregach scislych poeta, takze o Mozgu w dziedzinach wizualnych za malo bo to przeciez nie tylko scena muzyczna ,zabraklo wzmianki o Pleszynskim wogole troche za malo nazwisk dla przykladow poszczegolnych autor chyba jednak nie przesledzil warstw srodowisk troche glebiej niz na piec lat do tylu

    OdpowiedzUsuń
  11. Bydgoszcz ma HELDORADO!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń