wtorek, 8 maja 2012

Chwalcie łąki umajone



Toruń jest ładny o tej porze roku. Budzą się zapachy, budzą się namiętności. Mała Cyganeczka tak rozkosznie fałszuje na ul. Królowej Jadwigi, że człowiek z dobroci serca ma ochotę jej zaproponować zmianę branży na prostytucję, bo w ulicznej żebraninie kariery nie zrobi.

Wszystko w maju jest dziwne, dziwnie nasycone światłem i barwą, zbyt symetryczne, zbyt doskonałe. Przez sen odbierasz esemesy z wiadomościami o czyjejś śmierci. Nie wiem, co to oznacza w sennikach.

Wiele rzeczy złych napisałem o tym mieście, ale chyba może raz w ciągu ostatniej dekady poważnie pomyślałem o wyprowadzce. Toruń jest dobrym miejscem do życia. Staromiejska panorama i gotyk to sprawy dla turystów. Najważniejsi są ludzie.

Tak to niestety człowiek jest zbudowany, że najbardziej wkurwiają go rzeczy, które kocha.

4 komentarze:

  1. Tak, Toruń ma coś w sobie, ale chyba rzeczywiście bardziej dla kogoś kto przyjedzie z zewnątrz. JA pamiętam wagary na starówce, na bulwarze, łażenie bez sensu po sklepach. Na co dzień mieszkam w Lipnie i nie znoszę tego miasta, tutejszych ludzi z ich mentalnością prowincjuszy, ale jakoś nie mam odwagi się wyprowadzić...

    OdpowiedzUsuń
  2. popieram wyprowadzkę! przeprowadziłam się z Torunia do Stolicy. Może to absurd - ale w końcu jest czym oddychać! Tak, ludzie tworzą klimat, ale oni nie zawsze będą tam gdzie my jesteśmy... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleksander Madyda9 maja 2012 22:58

    Też nie znoszę rodzinnego Lipna - okropna mieścina.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co tam Grzesiu? Ostatnimi czasy święciłeś tryumfy w czepiactwie. Zerwałeś mi z pleców żółtą koszulkę lidera:P Zjeby dostałeś od toruńskich znajomych (bo przecież nie kolegów/koleżanek/przyjaciół)?
    Skruchę walisz?
    Dobrze, bo chciałem Cię już w dziąsło tłuc ;)
    Robert.

    OdpowiedzUsuń