Gdy dostałem newsletter ze strony kulturawbudowie.pl, nie mogłem zupełnie uwierzyć w to, co czytam. Bydgoszczanie zrobili rzecz, która całkowicie wyprzedziła w czasie jakiekolwiek – nawet te najbardziej śmiałe - postulaty kongresów kultury w Krakowie i Wrocławiu.
Oddali kulturę w ręce ludzi. Zlikwidowali wydział kultury w Urzędzie Miasta, w to miejsce powołali Biuro Kultury Bydgoskiej, które – oprócz administracji nad infrastrukturą kulturalną - zamierza pilnować postanowień Bydgoskiego Paktu dla Kultury.
To rozwiązanie pionierskie, bez precedensu w najnowszej historii tego kraju - władze miasta oddają część swoich zadań mieszkańcom – przenoszą na nich odpowiedzialność za kształt swojej kultury. Samorządność. Demokracja. Solidarność.
To już nie jest miasto z tej piosenki.
Zawsze trzymałem kciuki za Bydgoszcz, nigdy nie wstydziłem się własnej "bydgoskości". Myślę, że jest to, zwłaszcza od dziś, najbliższe miasto, do którego warto przyjechać. Niech nasi pampeluńscy trzej królowie pojadą tam na swoich wielkich zwierzętach z listem.
OdpowiedzUsuńSorry nawet nie mam czasu i ochoty iść na tą paradę, bo mam trochę pracy.
OdpowiedzUsuńGrzegorz, idea zacna, ale utopijna. I tak z publicznych pieniędzy nadal będą korzystać ci sami beneficjenci co zwykle! W cuda wierzysz?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla p. Derkowskiego.
OdpowiedzUsuńPanie wiceprezydencie,
OdpowiedzUsuńRozrzucać podczas takiej parady to można złote monety, a nie słodycze!
Za ten wielkopański gest przyznaję Panu w pełni zasłużony pseudonim: " L I Z A K " .
- Jaka władza takie dary.
I jeszcze do tego te plastykowe zwierzaki... .
Nawet "Rzeczpospolita" dała się nabrać.
W artykule zamieszczonym tutaj:
http://www.rp.pl/artykul/10,787984-Cala-Polska-swietuje-Trzech-Kroli.html
podano:
"Nie zabrakło żywych zwierząt. Wielbłądy pojawiły się m.in. w Warszawie,
Poznaniu i Toruniu. Były też konie, owce, osły, a nawet słoń."
A Bydgoszcz? Podjęli się niezwykłego eksperymentu. I w tym Nowym Roku sukcesu im życzę!
Z poważaniem
Obserwator Toruński
www.obserwatortorunski.pl